piątek, 8 lutego 2013

(2) Denko styczniowe + plany na obecny miesiąc ;)

Witajcie ;) Dziś chciałabym przedstawić zużycia kosmetyków w ubiegłym miesiącu. Może nie ma ich oszałamiająco dużo, ale zawsze to coś ;> Miłego oglądania ;)

Tak prezentują się styczniowe zużycia. Podzieliłam je na dwie grupy- włosowe i niewłosowe. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale na razie nie mam dostępu do lepszego sprzętu ;/

A. Produkty włosowe:


1) Garnier Ultra Doux - Odżywka do włosów suchych i zniszczonych 
z olejkiem z awokado i masłem karite- jest to moja ulubiona odżywka, którą już ochrzciłam mianem KWC,na pewno napiszę o niej coś więcej(testowana na zwierzętach)- kupię ponownie

2)Joanna, Z Apteczki Babuni, Balsam nawilżająco-regenerujący(mleko i miód)- nie mam o nim zdania. Na początku faktycznie nawilżył moje włosy, jednak z czasem było coraz gorzej-może kiedyś dam mu jeszcze jedną szanse?-nie wiem,czy kupię ponownie

3)Joanna, Z Apteczki Babuni, Szampon nawilżająco-regenerujący(mleko i miód)-produkt, który pokochałam dawno, dawno temu,z czasem, tak jak to było i w przypadku balsamu, działał coraz gorzej, może moje włosy się do niego przyzwyczaiły?-nie kupię ponownie

4)Olej ze słodkich migdałów-stosowałam go zarówno do olejowania włosów, jak i mieszanki OCM- nie wyrządził mi żadnej krzywdy, cena też nie jest aż tak wysoka, dlatego kupię ponownie 

5)Alterra- granat i aloes-maska do włosów na początku myślałam, że będzie to kosmetyczny bubel, użyłam jej raz, drugi, trzeci i nic. W pewnym czasie chciałam odłożyć ją w kąt i jak najszybciej zapomnieć, jednak zauważyłam, że coś tam jednak robi z moimi włosami- trochę nawilża, trochę wygładza. Nie mam o niej wyrobionej opinii, dlatego prawdopodobne jest, że kupię ponownie

6)Joanna Naturia-Maseczka nawilżająca z miodem i cytryną- może i nie ma super-hiper składu, ale pobudziła do życia me kłaki, jest tania, świetnie pachnie- może kupię ponownie

7) i 8)- olejek rycynowy- to jest jeden z tych kosmetyków,który muszę mieć zawsze przy sobie; stosuję na włosy, dłonie, stopy, włosy, a nawet rzęsy-jest niezastąpiony ;> - kupię ponownie

  B.Produkty niewłosowe: 




9)Ziaja blubel-krem nawilżający,porzeczka-jagoda- dostałam go od koleżanki w prezencie. Początkowo byłam do niego nastawiona negatywnie, jednak już po zdjęciu wieczka zakochałam się w tym zapachu! Nawilżał, co w moim przypadku jest trudnym zadaniem ;> Są cztery warianty zapachowe-chciałabym wypróbować dwa pozostałe, dlatego jeśli będę miała taką możliwość, to kupię ponownie

 10) Avon Naturals, balsam do ciała owoc granatu i mango- przyjemny balsam, który lekko nawilża, jednak pozostawia tłustą warstewkę, co nie każdemu odpowiada, testowany na zwierzętach- nie wiem, czy kupię ponownie

11) Avon Senses, żel pod prysznic Garden of Eden- tani, wydajny, o przyjemnym zapachu i kolorze-testowany na zwierzętach- nie wiem, czy kupię ponownie

12)Zmywacz do paznokci Kwiatek- wywiązywał się ze swojego zadania- zmywał lakier, czy można oczekiwać od niego czegoś więcej? ;> - nie wiem,czy kupię ponownie

13)Olejek pichtowy- skutecznie pomaga mi w walce z zaskórnikami, jednak jest małe ale- dla niektórych straszny śmierdziuch(coś a'la maść rozgrzewająca), ważne,że działa- kupię ponownie

Na koniec coś o planach na ten miesiąc... Z pewnością muszę uporządkować kilka prywatnych spraw, które się za mną wleką już od dłuższego czasu. Planuję kupić trochę półproduktów do tworzenia/ulepszania kosmetyków- z tym będzie ciężko. Postanowienie na ten miesiąc- mogę wydać jedynie 50zł na zakupy włosowo- twarzowe (nie licząc półproduktów)- no zobaczymy ; ) Trzymajcie się ! 
  

 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz