niedziela, 10 lutego 2013

(4) Garnier Ultra DOUX odżywka pielęgnacyjna,olejek z awokado i masło karite-recenzja+zdjęcia paznokci ;)

Kilka miesięcy temu zauważyłam, że moje włosy nie wyglądają już tak,jak kiedyś-stały się szorstkie, matowe, bez blasku,dlatego podczas wypadu do Rossmanna i dłuższej rozmowie z koleżanką,zdecydowałam się na zakup tejże odżywki. I co o niej sądzę? Bezapelacyjnie KWC!


















 JAK UŻYWAĆ?


SKŁAD:




KOLOR I KONSYSTENCJA:


Kolor jak na zdjęciu. Odżywka nie za gęsta, ani nie za rzadka-czyli taka, jak powinna być.


 GDZIE I ZA ILE?

Odżywkę kupiłam w Rossmannie za około 8zł/200ml (nie pamiętam dokładnej ceny :)), na pewno jest dostępna w mniejszych osiedlowych sklepikach czy allegro itp.

MOJA OPINIA:

Zacznę od tego, że już na początku uwiódł mnie jej zapach,aż momentalnie robiłam się głodna! ; D Stosowałam ją na 15 minut jako odżywkę d/s, jak i maskę do włosów na 30-45minut pod czepek- zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku spisywała się świetnie. Podczas zmywania jej z włosów czułam poślizg,włosy były sypkie, miękkie, nawet zauważyłam minimalny błysk,na którego punkcie szaleję -oczywiście nie był to efekt WOW,co to, to nie ;) Nie wiem czy pomaga w rozczesywaniu włosów, bo nie mam z tym problemu. Wydajność jest dobra, miałam ją 3 miesiące-sukces : D Moje włosy ją lubią szczególnie za to, że je nawilżała, czego im brakowało. Nie zdziwcie się, jeżeli za kilka dni kolejna buteleczka wyląduje u mnie na półce z kosmetykami ;) Polecam tym, który szukają czegoś do odżywienia kłaczków, u mnie spisała się na 6 i już została ochrzczona mianem KWC.

testowana na zwierzętach
_______________
 

-niestety, ale zdjęcia moich pazurków"przed" zaginęły w akcji, dlatego zostawiam Was z tymi już "po" kuracji odżywką Eveline 8in1, o której pisałam w tym poście.













 

Przepraszam z jakość zdjęć i ciągłą zmianę czcionki, ale program zaczyna mi szaleć ;/ Miłego oglądania i miłego wieczoru ;)


No i dwa tygodnie minęły w tempie ekspresowym, szkoło, witaj -,- 



7 komentarzy:

  1. jeszcze nie próbowałam ale recenzja ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam tą odżywkę za dobrą, ale ona na prawdę jest testowana na zwierzętach? skąd to wywnioskowałaś? ;> a pazurki śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, masz naprawdę piękne, długie paznokcie! Chciałabym móc kiedyś takie zapuścić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to jedna z moich ulubionych odżywek, chyba nigdy mi się nie znudzi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten olejek musi na pewno pięknie pachnieć ;)
    pozdrawiam i zapraszam do siebie, może Ciebie też zainspiruję do zrobienia własnoręcznego kołnierzyka :)

    OdpowiedzUsuń