źródło zdjęcia:KLIK
OPIS PRODUCENTA
Maska hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost, posiada działanie odżywcze i regenerujące.
Dzięki wchodzącemu w skład maski organicznego Ekstraktu
z Pomarańczy maska głęboko odżywia włosy i skórę głowy, wzmacnia cebulki
włosów, odświeża skórę głowy.
Organiczny ekstrakt Chili poprawia krążenie,
hamuje wypadanie włosów.
Maska momentalnie regeneruje strukturę włosów, sprawia
że stają się one miękkie i dobrze się rozczesują.
Maska jest idealna dla
wszystkich typów włosów.
JAK UŻYWAĆ:
Nanieść maskę
na czyste i wilgotne włosy na całej ich długości. Pozostawić na 5 minut, a
następnie zmyć ciepłą wodą.
SKŁAD:
Aqua with infusions of Organic Citrus Aurantium
Dulcis (Orange) Fruit Extract Organic Capsicum Frutescens Fruit Extract, Cetearyl
Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Cetyl Ether, Bis
(C13-15 Alkoxy) PG-Amodimethicone, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Olea
Europaea Fruit Oil Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric
Acid, Lycopene.
GDZIE I ZA ILE?
Maskę kupiłam w sklepie internetowym -> kalina-sklep.pl. Cena wynosi prawie 30zł,jednak udało mi się dostać ją w promocji za ok.23 zł/200ml ;)
MOJA OPINIA:
Maska była pierwszym rosyjskim kosmetykiem,który testowałam. Naczytałam się wielu pozytywnych opinii o tym produkcie,więc zaryzykowałam. Czy się opłaciło? Jak najbardziej! Maska jest zamknięta w czarnej,niestety nieprzezroczystej tubce,z której łatwo wydostać produkt. Konsystencja jest taka,jaką lubię najbardziej-nie za rzadka,nie za gęsta.Zawsze stosowałam ją na suche włosy,na ok.30-45 minut. Spodobał mi się również jej zapach,na prawdę nie wiem,czemu wiele osób go nie trawi :D Teraz najważniejsza część wpisu-efekty. Po zastosowaniu omawianego kosmetyku moje włosy były gładkie,śliskie,miłe w dotyku i przede wszystkim genialnie nawilżone-jeszcze żaden z testowanych przeze mnie produktów nie dał takiego efektu wow! Włosy lepiej się układały i mniej puszyły. Nie wiem,czy przyspieszyła porost,ponieważ równocześnie stosowałam Jantar(3 buteleczkę) dający u mnie spektakularne (:D) efekty. Wydawało mi się,iż skóra głowy była świeższa i mogłabym myć kłaczki co 3 dni(myję co 2 dni). Uważam,że prędzej czy później wrócę do tej maski,jest dobra!
Miałyście ten kosmetyk? Planujecie jego zakup?
Miałyście ten kosmetyk? Planujecie jego zakup?
ciekawy produkt, nie miałam nic tej marki.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jesteś zadowolona, ja swój jantar nie używam regularnie niestety...
Ah marzą mi się rosyjskie kosmetyki
OdpowiedzUsuńhmm maseczka jak najbardziej zachęca do kupna ;)
OdpowiedzUsuńsuper blog ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zaglądniesz do mnie, dodasz się do obserwatorów i zostawisz po sobie komentarz <3 :
http://dreamerfrompoland.blogspot.com/
Pewnie ładnie pachnie :DD
OdpowiedzUsuńciekawe muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńnie miałam :) ale kosmetyków nigdy dość!
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się jeszcze z tym kosmetykiem. :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajna i połączenie pomarańczy z chilli jest ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka , blog rewelacyjnie się rozwija , powodzenia :*
OdpowiedzUsuńA ja wracam po długiej przerwie , zapraszam ---> http://monmondeefou.blogspot.com/ :) + dodaje do obserwowanych :)
Ładna jesteś *.*
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam twojego bloga i liczę, że ty też zaobserwujesz mojego byłabym bardzo wdzięczna.
Dopiero zaczynam, ale serdecznie zapaszam do komentaowania i obserwowania dużo dla mnie to znaczy :
http://martaandmarta2001105667.blogspot.com
super blog! :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas http://fredzianke.blogspot.com/ :)